Zdążyłem ;D Co robić w domu jeśli babcia zajęła Ci kompa, lekcje już odrobiłeś a w telewizji nie ma nic ciekawego? Iść na rower ;D
Wyjechałem o jedenastej z minutami. Na początku miałem jechać do Kórnika, ale stwierdziłem że pojadę gdzieś indziej - do Więckowic ;D (koło Niepruszewu lub Buku). Pedałowałem przez małą wioskę Gumisia Głuchowo, Gołuski, Palędzie, Dopiewiec, Dopiewo, Fiałkowo i do Więckowic. Tam cofnąłem się się do skrzyżowania na Zborowo. Chciałem jechać nad j. Niepruszewskie, ale nie miałem czasu i zrobiłem tylko zdjęcie traktora ;P
Wróciłem tą samą drogą tylko że pojechałem przez Plewiska, a nie Głuchowo.
Na działkę pozrywac śliwki węgierki ;D Jadąc przez Lasek Marceliński o mało nie wjechałem w drzewo. Już nie pamiętam czy zapatrzyłem się w nature czy w jakieś fajne laski ;P
Tym razem nie na działkę tylko do Gumisia. Jadąc do niego o mały włos bym się wywalił. Pedałując drogą między Auchanem, a Głuchowem obok drogi jest nagły spad (gdzieś około 15 cm ;P ). I gdy zauważyłem że za mną jedzie szeroki tir to zsunąłem się badziej na prawą stronę i nagły podmuch wiatru zepchnął mnie w ten spad, ale na szczeście utrzymałem równowage i nie wywróciłem się, bo jak bym leżał to by było źle...