Wpisy archiwalne w kategorii

Z Gumisiem ;)

Dystans całkowity:2139.13 km (w terenie 373.50 km; 17.46%)
Czas w ruchu:95:01
Średnia prędkość:21.65 km/h
Maksymalna prędkość:62.70 km/h
Liczba aktywności:40
Średnio na aktywność:53.48 km i 2h 34m
Więcej statystyk

Rekord sezonu

Sobota, 30 kwietnia 2011 · Komentarze(0)
Wolsztyn - czyli wycieczka zaplanowana dość dawno temu. Miałem lekkie obawy czy dam rade. Taki duży dystans po 5 miesiącach nie jeżdżenia to jest w końcu coś ;)

Dzień wcześniej przyjechałem z Wachem na nockę do Gumisia, by rano wyjechać o równych siłach. O 7.30 nad ranem dojechał Maciej, Szczesny i Jarzyna na szosie.
I w 7 osobowym składzie (wyżej wymienieni + Paweł) ruszamy krajową 5. Jedziemy z cholernie mocnym wiatrem w plecy i mamy obawy o powrót. Staramy się o tym nie myśleć.
W Modrzu odłącza się od nas Jarzyna. Dalej musimy radzić sobie sami ;)
Po drodze do naszego celu robimy tylko 3 dłuższe przerwy (Modrze, jakiś tam przystanek, Wielichowo + krótka na robienie zdjęć pod tablicą Wolsztyna)

W Wolsztynie najpierw jedziemy przywitać się z Bananem, potem na rynek obejrzeć paradę i nastepnie zrobić zakupy w Biedronce. Po zakupach na paradę parowozów.

Zrobiliśmy się głodni, a knajpa w której ponoć był dobry kebab była zamknięta :(
Na rynku znaleźliśmy jakieś stragany z fastfoodami. Ja osobiście nie chciałem się troć i zjadłem przepyszną karkóweczkę ;)

Powrót był masakryczny. Już nie chodziło o wmordewind, tylko o wiatr który wiał z boku. Robimy sporo krótkich przerw by złapac oddech.
W połowie drogi do domu ból ścięgna zacząc robic się coraz większy, ale po włączeniu sobie radia RMF ból przeszedł ;)

W Stęszewie, przez ból kolan, odłącza się od nas Wachu. Szczerze to myślałem, że to ja pierwszy odpadnę, a tu proszę - dojechałem ;)

Wycieczkę uważam z bardzo udaną. Piękna słoneczna pogoda i dobre towarzystwo. Piękne krajobrazy i parowozy. Oby więcej takich wycieczek ;)

Treningowo

Środa, 27 kwietnia 2011 · Komentarze(4)
Rano tradycyjnie do szkoły. Dzisiaj krótko, bo do 12.30. Nie można zmarnować tak dobrej pogody i NALEŻY gdzieś jechać. Początkowo miał być Śrem, potem Szamotuły. Padło na Pobiedziska ;)
Przyjechali po mnie Wachu i Gumiś i kierujemy się na Maltę. Stamtąd czarnym szlakiem do Kobylnicy. Non stop jedziemy pod ostry wmordewind, ale świadomość, że powrót będzie z wiatrem dodaję nam otuchy :)
Dojeżdżamy do Gorzkiego Pola, czyli działki Wacha. Przerwa i następny cel to Biedronka w Pobiedziskach. Ja robię drobne zakupy w porównaniu do reszty ;D

Planowaliśmy wyjechać z Pobiedzisk koło 17, no ale wyjechaliśmy po 18. Trzeba było szybko wracać. Niechętnie, ale wracamy krajową 5. Nasze tempo nie spada poniżej 30km/h, w końcu z wiatrem ;)
W Kobylnicy odbijamy na szlak do Malty. Jakby tego mało, terenem jedziemy również około 30km/h.
Na Malcie krótka przerwa na pogaduchy. Zaczęło robić się coraz bardziej ciemno, a chciałem jeszcze dobić do 100km. Niestety pod koniec złapał mnie kryzys. Zaczęło mi się robić coraz chłodniej i pojechałem do domu.
Generalnie wycieczka bardzo udana, dobre towarzystwo, piękne tereny oraz pogoda ;) Dzięki panowie za wycieczkę ;)

WPN

Piątek, 22 kwietnia 2011 · Komentarze(0)
Dzisiaj trochę po WPNie. Rano pojechałem po Szczesnego. Razem skierowaliśmy się do Lubonia, do Jarzyny, gdzie czekali już na nas Gumiś i Paweł. Spóźniony natomiast dojechał Tomek. Jeszcze drobne zakupy i jedziemy do Parku ;)
j. Góreckie --> Osowia Góra --> Tor DH --> Tescopodobnecoś --> Dymaczewo --> Czarny szlak --> j. Góreckie --> j. Jarosławieckie --> Głuchowo --> Dom

W domu wymieniłem chwyty. Teraz mam nadzieję że ręce nie będą mnie już tak bolały ;)

Biedrusko ;)

Wtorek, 19 kwietnia 2011 · Komentarze(1)
Pierwszy raz w sezonie taki wyjazd. Do tej pory jeździłem Ostrym, a Górskiego nie chciało mi się specjalnie wyjmować. Po namowach kolegów i dla własnej satysfakcji w końcu nim wyjechałem.
Trasa może nie duża, ale i tak nogi bolą. W końcu pierwszy raz od listopada ;)

Dzisiaj Biedrusko z
Wachem i Gumisiem. Pierwotnie miało być tylko Morasko, ale że wyhaczył nas leśniczy i rzekł: ,,Tu nie wolno jeździc rowerem", musieliśmy nawrócić. Po krótkiej namowie, ruszyliśmy terenem na poligon.
W końcu dojechaliśmy do słynnego kościółka:




Najlepsze jest to, że po przejechaniu szlabanu, zauważyliśmy piękny i dorodny napis: STÓJ! OSTRE STRZELANIE!

Do Gumisia ;)

Czwartek, 14 października 2010 · Komentarze(0)
Najpierw do Plewisk na Ognik pograć w kosza, następnie do Gumisia i powrót ;)

Powolny powrót do formy ;)

Środa, 22 września 2010 · Komentarze(0)
Całe wakacje nie jeździłem. Straciłem swoją znakomitą (jak dla mnie) formę. Trzeba do niej wrócić ;)
Wybrałem się z dwoma Mateuszami do Moraska. Stara dobra trasa, dobrze mi znana ;)
Trochę terenowych szaleństw, trochę zdjęć i powrót.
Nad Rusałką godzinna przerwą. Trzeba było pogadać ;)
</b>
<b>Takie ciekawe foto ;)

Masa Krytyczna

Piątek, 25 czerwca 2010 · Komentarze(0)
Rano z mamą na działkę. Następnie do domy koło 13, gdyż na 14.30 zakończenie roku (jupi!!!).
Po południu przyjeżdża po mnie Wachu i jedziemy na rynek. Tam chwilę czekamy i dojeżdżają kolejno Paweł, Mateusz, Jarzyna, Maciej, Krajewski, Tomasz i jeszcze paru innych.
Taka była dziś trasa:
Stary Rynek – Wodna – Garbary – Kazimierza Wielkiego – Mostowa – Kórnicka – Serafitek – Św. Rocha – Jana Pawła II – Rondo Rataje (2 okrążenia) – Jana Pawła II – Kaliska – Nowołkowyska – Katowicka – Abp. Baraniaka – Chartowo – Piaśnicka – Kurlandzka – Wiatraczna - Żegrze – Bobrzańska – Kurlandzka – Inflancka – Pawia – Orła – Krucza – Zamenhofa – Rondo Starołęka (3 okrążenia) – Zamenhofa – Piłsudskiego – Inflancka – Plaśnicka – Chartowo – Abp. Baraniaka.
W połowie dojeżdża jeszcze Gumiś. Zakończenie nad Maltą i tradycyjne podnoszenie rowerów ;)
Jak zwykle po masie robimy wyścig nad Maltą. Było nas 14 więc wyobraźcie sobie miny ludzi idących przed nami ;D
Przerwa przy źródełku i dokańczamy kółeczko. I znowu, już w 11 pędzimy wąskim dróżką koło Malty.
Ulicą Jana Pawła II dojeżdżamy pod Biedronkę, gdzie małe zakupy. Powrót z Wachem ulicą hetmańską. Reszta pojechała do Kórnika.