Wpisy archiwalne w miesiącu

Marzec, 2010

Dystans całkowity:280.10 km (w terenie 43.00 km; 15.35%)
Czas w ruchu:13:50
Średnia prędkość:19.01 km/h
Maksymalna prędkość:64.00 km/h
Liczba aktywności:9
Średnio na aktywność:31.12 km i 1h 43m
Więcej statystyk

Piękne tereny Moraska

Wtorek, 30 marca 2010 · Komentarze(1)
Miałem dziś parę propozycji jazdy:
Pierwsza to jazda z Pawłem i Mateuszem do Budziszewka (110 km )
Druga to jazda z Gumisiem i Dawidem do WPN - wybrałem tą, choć za późno się zdecydowałem i nie pojechałem.

W końcu pojechałem z Pendzlem na Morasko koło Poznania ;)
Na początek udaliśmy się nad Rusałkę, gdzie zrobiliśmy sobie pierwszą fotkę :


Korty tenisowe © mruczus509

Czyli miejsce gdzie niedługo będę chodził na tenisa ;)

Dalej jedziemy przez Strzeszyn do Suchego Lasu. Tam lekka zguba, ale obraliśmy dobry kierunek i jedziemy dalej ;)
I pierwsza przerwa w połowie podjazdu :


Pendzel w tle © mruczus509




Dotarliśmy do mapy. I tam powstała bardzo ciekawa fotka ;D


Dwie salamandry ;) © mruczus509


Trochę się pogubiliśmy, ale się pozbieraliśmy ;P Dalej jedziemy na poszukiwania słynnych kraterów po meteorytach, które (jak wyczytałem) walnęły w Ziemie 5 tysięcy lat temu ;D
Jakbyśmy mieli więcej czasu to zaliczylibyśmy o górę moraską, ale czasu nie mieliśmy...
Wracamy tą samą drogą, robiąc po drodze 1x kółko nad Rusałką.
Dzięki Pendzel za wycieczkę ;)


Zapomniałem dodać że pobiłem swój rekord prędkości - 64 km/h!

Nieudany rekord ;/

Poniedziałek, 29 marca 2010 · Komentarze(0)
Po szkole mieliśmy jechać z Gumisiem do Śremu. Ubraliśmy się, wszystko przygotowaliśmy i w drogę. Pierwszy cel to moja działka gdzie Gumiś miał dokręcić korbę. I na tym celu się skończyło... Zaczęło tak padać, że odechciało nam się w taką pogodę jechać. Może jutro uda się zrobić jakąś dłuższą trasę. Mam nadzieję...

Po rozkuwacz ;)

Sobota, 27 marca 2010 · Komentarze(0)
Kategoria Samotnie, 1 - 50km
Pogoda nie nadawała się dziś do jeżdżenia... bez błotników, więc założyłem je do Maxima ;D
Pojechałem do Pawła po (ro)skuwacz do łańcucha, w celu... jutro o nim opisze jak pojadę na działkę ;)
Jechałem cały czas pod wiatr, więc jak już dojechałam tam gdzie miałem to czułem nogi, oj czułem.
Chwilę pogadałem z Gumisiem, już miałem wracać i nagle zaczęło lać. Przynajmniej załapałem się na racuchy ;) Dzięki za nie!
Po deszczu rozchmurzyło się. Wyszło słoneczko. Od razu piękniej!

Poznańska Masa Krytyczna

Piątek, 26 marca 2010 · Komentarze(2)
Pierwszy raz na Masie - wrażenia: SUPER!!! ;)
Przyjechał po mnie
Gumny i w raz z nim pojechaliśmy pod dom Mateusza, gdzie czekał Paweł, Tomek, Krajewski, i Artur.
Ruszyliśmy na Racławicką, bo chcieli kupić klocki hamulcowe. Następnie ja z Gumisiem i Mateuszem pojechaliśmy na kwiatową do Cyklotura. Następnie na Stary Rynek w celu wiadomo jakim. Trasa wiodła ulicami:
Stary Rynek - Wodna - Garbary - Wszystkich Świętych - Mostowa - Wielka - Szewska - Dominikańska - Garbary - Wodna – Plac Kolegiacki - Kozia - Plac Kolegiacki - Wodna - Garbary - Długa - Strzałowa - Rybaki - Kwiatowa - Łąkowa - Strzelecka - Kopernika - Łąkowa - Krakowska - Rybaki - Kwiatowa - Łąkowa - Krakowska - Karmelicka - Królowej Jadwigi - Al. Niepodległości - Powstańców Wielkopolskich - Kościuszki - Niezłomnych - Al. Niepodległości - Św. Marcin - Kościuszki - Taczaka - Ratajczaka - Al. Niepodegłości - Św. Marcin - Wieniawskiego - Fredry - Al. Niepodległości - Św. Marcin - Rondo Kaponiera (3 okrążenia) - Zwierzyniecka - Zeylanda - Bukowska - Kraszewskiego - Sienkiewicza - Asnyka - Słowackiego - Prusa - Sienkiewicza - Kochanowskiego - Słowackiego - Reja - Sienkiewicza - Mickiewicza - Zwierzyniecka - Kraszewskiego - Sienkiewicza - Asnyka - Słowackiego - Prusa - Żurawia - Poznańska - Mylna - Jeżycka - Kościelna - Wąska - Poznańska - Barzyńskiego - Norwida – Nad Bogdanką - Jeżycka - Kościelna - Wąska - Poznańska - Kochanowskiego - Dąbrowskiego - Roosevelta - Słowackiego - Mickiewicza - Poznańska - Libelta - Noskowskiego - Nowowiejskiego - Al. Niepodległości - Chopina - Noskowskiego - Libelta - Al. Niepodległości - Solna - Kościuszki - Nowowiejskiego - Działyńskich - Libelta - Pl. Cyryla Ratajskiego - Młyńska - Nowowiejskiego - 23 Lutego - Marcinkowskiego - Pl. Wolności - 3 Maja - 27 Grudnia - Kantaka - Św. Marcin - Al. Niepodległości - Libelta - Kościuszki - Fredry - Gwarna - Św. Marcin - Kościuszki - Taczaka - Garncarska - Św. Marcin - Ratajczaka - Krakowska - Półwiejska.
Zakończenie Masy, czyli standardowe podnoszenie rowerów ;)

Chwile pogadaliśmy i ruszyliśmy nad Maltę. Jedno kółeczko, pożegnanie z Mateuszem, Pawłem i Tomkiem i come back to home ;)

Szkoła i Działka

Piątek, 26 marca 2010 · Komentarze(0)
Kategoria Szkoła
Zaczynam jeździć do szkoły rowerem. Od kwietnia nie wykupuje już kom karty. Wiem że późno zaczynam ale lepiej późno niż wcale ;)
Na działce wpadłem na pomysł jak mogę zmodernizować starą kolarzówkę dziadka, ale powiem więcej na ten temat później ;)

Rusałka z Pendzlem ;)

Czwartek, 25 marca 2010 · Komentarze(1)


Wreszcie, wreszcie, wreszcie wyszedłem na rower ;) Po ostatniej wizycie u chirurga lekarz zabronił mi jazdy przez tydzień, ale ja na wszelki wypadek poczekałem jeszcze drugi tydzień. No cóż, lepiej teraz do chirurga niż latem gdy ciepło, a operacja musiała być.
Na początku miałem jechać z Pendzlem do Lidla po spodenki rowerowe, ale ktoś zrobił te zakupy za mnie ;) Więc pojechaliśmy nad Rusałkę przez Lasek Marceliński.
Jedno kółeczko i powrót.
Jeszcze raz dzięki Pendzel za pierwszy w tym roku wypad ;)

Rusałka © mruczus509

Krótko ale hardcorowo ;D

Sobota, 13 marca 2010 · Komentarze(2)
Najpierw praca, potem przyjemności. Tak właśnie zrobiłem ;)
Pojeździliśmy z tatą trochę po lasku marcelińskim. W niektórych miejscach jest jeszcze lód, a tam gdzie go nie ma jest błocko. I to był mój plan na dzisiaj - wybrudzić się na maxa ;P
Tata musiał wracać wcześniej, ale ja jeszcze trochę zostałem. Nie jeździłem zbyt długo, bo zaczął mnie gonić mały głód.
Zaszokowały mnie remonty na bukowskiej. Wycinka drzew, wyburzanie domów i całe te wykopaliska:

Wycinka drzew w Poznaniu na Bukowskiej © mruczus509






I zdjęcie z lasku:



Mój plan się sprawdził, ubrudziłem się i to bardzo ;)

WPN zimą i wywrotka

Sobota, 6 marca 2010 · Komentarze(3)
Koło 11 pojechałem do Gumisia. Musieliśmy założyć rogi na kierownice i postanowić gdzie pojedziemy. Wypadło na Rogalin. Jechałem ja, Paweł, Gumiś i ich sąsiad Artur ;)
Dalej jedziemy do Lubonia po Jarzyne.
W drodze do naszego celu spotkaliśmy Tomka i jego kolegę. Oto słynne Dęby Rogalińskie:

Dęby rogalińskie © mruczus509


Następnie zjechaliśmy w dół i zobaczyliśmy miejsce do którego wylała Warta:


Warta wylała © mruczus509


I zdjęcie całej ekipy oprócz Pawła który robił zdjęcie :)


Cała wycieczkowa ekipa © mruczus509


Pedałujemy na Osową Górę w WPN. Jest ciężko podjechać, ale warto chociaż dla tego widoku:

Osowia Góra © mruczus509


Dalej jedziemy w stronę jeziora Góreckiego i tak... moja gleba. Nic dziwnego jak jechałem z prędkością 25 km/h, po śniegu i w dziurawym terenie. Ale wstałem, otrzepałem się i ruszyłem dalej. Na pocieszenie powiem, że nie tylko ja się wywaliłem ;)
Zdjęcie jeziorka Góreckiego:


jezioro Góreckie © mruczus509


Odłączył się od nas Jarzyna, który musiał wcześniej wracać do domu i Artur który prawdopodobnie chciał go odprowadzić. Mówię ,,prawdopodobnie" bo nic nam nie mówił, że z nim jedzie ;P
Dalej odłącza się Tomek, jego kolega i Paweł, który jedzie ich odprowadzić. Z Gumisiem sami wracamy do domu.
Ciepła herbatka, czekam aż się ściemni i ruszam. Chciałem wypróbować moją nową lampkę przednią Kellysa. Może jest i obszerna, ale daje po oczach nieźle ;)
Wracam sobie spokojnie Grunwaldzką ze średnią 19 km/h bo po co szybciej ;)
Wycieczkę uważam za bardzo udaną tylko gdyby nie strasznie odmrożone palce u rąk. Oby więcej takich peletonów 7 osobowych ;)