Wpisy archiwalne w kategorii

Ze zdjęciem

Dystans całkowity:1705.36 km (w terenie 341.00 km; 20.00%)
Czas w ruchu:84:42
Średnia prędkość:19.93 km/h
Maksymalna prędkość:64.00 km/h
Liczba aktywności:32
Średnio na aktywność:53.29 km i 2h 43m
Więcej statystyk

Biedrusko ;)

Wtorek, 19 kwietnia 2011 · Komentarze(1)
Pierwszy raz w sezonie taki wyjazd. Do tej pory jeździłem Ostrym, a Górskiego nie chciało mi się specjalnie wyjmować. Po namowach kolegów i dla własnej satysfakcji w końcu nim wyjechałem.
Trasa może nie duża, ale i tak nogi bolą. W końcu pierwszy raz od listopada ;)

Dzisiaj Biedrusko z
Wachem i Gumisiem. Pierwotnie miało być tylko Morasko, ale że wyhaczył nas leśniczy i rzekł: ,,Tu nie wolno jeździc rowerem", musieliśmy nawrócić. Po krótkiej namowie, ruszyliśmy terenem na poligon.
W końcu dojechaliśmy do słynnego kościółka:




Najlepsze jest to, że po przejechaniu szlabanu, zauważyliśmy piękny i dorodny napis: STÓJ! OSTRE STRZELANIE!

Po mieście

Środa, 13 października 2010 · Komentarze(1)
Najpierw do dziewczyny, potem na Plac Wolności obejrzeć ciekawą wystawę zdjęć, następnie na rynek, Malta i dom ;)



Noc świętojańska - nocna jazda.

Czwartek, 24 czerwca 2010 · Komentarze(4)
Nagła propozycja jazdy. Ja bardzo chętnie, ale mama nie bardzo się zgadza. W końcu ją namówiłem, z trudem, ale jednak ;)
Razem z
Gumisiem i Mateuszem ruszyliśmy do Głuchowa przez Więckowice i Konarzewo. U Gumisia zjadłem kolacje i wypiłem herbatę. Następnie dojechał Mateusz. Miał jeszcze dojechać Maciej, ale coś mu wypadło.
No to czas zaczynać. Wyjechaliśmy koło 23 i w piątkę (Ja, Mateusz x2, Gumiś i
Paweł) jedziemy do WPN-u.

Noc w lesie © mruczus509


Chwila przerwy, bo Paweł musiał zmienić dętkę. Niestety chwila przedłużyła się aż o 1h. Odebrał go tata.
Ja z Mateuszem i Gumisiem jedziemy dalej (drugi Mateusz pojechał z Pawłem).
W pewnym momencie z boku drogi wylatuje stado dzików. Więc naszą prawidłową reakcją była ucieczka.
Dojeżdżamy do Puszczykowa. Stamtąd główną drogą, która jest zupełnie pusta do Poznania, gdzie zajeżdżamy na stację benzynową. Kupiłem sobie Powerade, gdyby nie to to już bym dawno zasnął na rowerku ;P
Najpierw nad Maltę, potem katedra:

Katedra nocą © mruczus509


Następnie przez Plewiska do Głuchowa, gdzie nastaje świt. Zrobiło się również cholernie zimno
.

Świt © mruczus509


U Gumisia przespałem się niecałe 3 godzinki. Pobudka o 7.00 i jedziemy do Poznania. Szybko się umyłem i przebrałem i poszliśmy ze szkołą do kina. Wieczorkiem pograliśmy w piłkę.
Podsumowując: dzień pełen wrażeń ;)

Jezioro Lusowskie

Sobota, 19 czerwca 2010 · Komentarze(0)
Planowany był dziś wyjazd do Wronek, ale mi jak i Gumisiowi się nie chciało... ;P
Pojechałem za to z
Pendzlem nad j. lusowskie.
Kręcimy przez Skórzewo szlakiem czarnym, aż do Sierosława, gdzie Tomek wspomina czasy dzieciństwa na swojej dawnej działce ;)
Chwila przerwy, gdyż kompanowi zaczyna trzeć błotnik. Chwila roboty... i czas na zdjęcia ;)


Dalej do Lusowa gdzie wkraczamy na żółty szlak. Niestety jest on nie przejezdny dla rowerów.


Ale jakoś się przedostaliśmy. Wjechaliśmy na drogę, którą już kiedyś jechałem z Gumisiem. Chcieliśmy go odwiedzić, ale nie odbierał telefonu. Powrót przez Plewiska.

Poznań - Gniezno - Poznań...

Sobota, 5 czerwca 2010 · Komentarze(7)
...Czyli rekord! ;)
Trasa pierwotnie była planowana tylko do Lednogóry, ale dzień przed zaproponowałem trochę dalszą wycieczkę - do Gniezna.
Umówiłem się z Wachem i Gumisiem pod moim blokiem o 6. Byli jak zwykle spóźnieniu. Na początek kierowaliśmy się na Biedrusko. Jedzie się świetnie, lekki chłodek, ale za to brak samochodów. I tam też przerwa. Następnie przejeżdżamy przez most i jedziemy do Murowanej Gośliny, gdzie odbijamy w prawo do Puszczy Zielonki.



Stawek © mruczus509


Szlakiem Pierścienia dojeżdżamy na działkę Wacha do Gorzkiego Pola. Zrobiliśmy sobie 1h przerwę ;)
Ale koniec dobrego i trzeba ruszać dalej. Jedziemy krajową 5 do Lednogóry i stamtąd pod Bramę III tysiąclecia na XIV spotkanie młodych.







Tu by się przydało powiększenie ;D

Lekko już zmęczeni jedziemy do Gniezna:




I tam znowu przerwa ;P




Zaczynamy powoli wracać. Po drodze robimy małe zakupy w jakimś sklepie. Znowu odwiedzamy działkę Wacha, gdzie zjadamy kiełbaski (dzięki ;D ).
Nad Maltą rozdzielamy się: Gumiś pojechał lekko szybszym tempem a ja z Wachem spokojnie do domu ;)
Dzięki za wspólny wyjazd ;)

Biedrusko

Sobota, 29 maja 2010 · Komentarze(2)
Dziś byłem skazany na samotną jazdę. Żaden z moich znajomków nie chciał lub nie mógł jechać. Ruszyłem na Biedrusko.
Początkowo jechałem szlakiem zielonym koło jeziora Rusałka i Strzeszynek, by potem zjechać na szlak pomarańczowy czyli pierścień Poznania. Na razie tylko kawałek ale może w czerwcu uda się przejechać go całego ;)




Dojeżdżam do Złotnik, z których wjeżdżam na drogę prowadzącą do Biedruska, czyli główny cel podróży - poligon.
Droga prościutka, zero dziur i mało samochodów więc nie obawiałem się zrobić takiego zdjęcia ;)



Kościół, a właściwie jego ruiny:






Kręcone schody prowadzące na wieże kościelną:




Poligon wojskowy - Biedrusko © mruczus509


Wszystko zwiedziłem, więc wracam do Poznania po drodze wjeżdżając na Górę Moraską.

Ostre koło.

Sobota, 8 maja 2010 · Komentarze(3)
Moje marzenie w większości zrealizowane!
Dziś odebrałem zamówione 2 tygodnie temu koło to OK. Z opóźnieniem o tydzień, ale przynajmniej z rabatem ;)
Tani interes to nie jest, ale zwróci się w kilku dniach jazdy ;)


Ostre! © mruczus509


Ostre koło © mruczus509


Teraz jeszcze kupić łańcuch pod kolor koła i będzie można jeździć. Hmm o malowaniu ramy jeszcze nie myślę.


A tak ogólnie to udałem się dziś do Gumisia na imprezkę ;D

Rekordzik

Sobota, 1 maja 2010 · Komentarze(2)
I jest, wybiła moja 3 setka w życiu!
Umówiłem się z
Wachem o 7 pod jego domem. Coś się stało że byłem tam o 8. Trochę padało, ale co tam, jedziemy!
Kierowaliśmy się na Kórnik ulicami: Hetmańska i Starołęcka. Pierwszą przerwę zrobiliśmy w Babkach, z powodu bólu moich pleców. Dalej już bez przerwy do Kórnika, gdzie robimy postój pod zamkiem.
Gdzieś w Daszewicach ( jeszcze przed Kórnikiem ) zaczął nas gonić wściekły pies, który prawie rzucił mi się na nogę ;P
Dojeżdżamy do Rogalina gdzie zjadam moją bułeczkę ;d


Rogalin © mruczus509


Nie najadłem się, więc jedziemy na stację Orlenu na hot-doga. (Mosina)


Głodny byłem © mruczus509


I ze stacji na Osową Górę z pięknym widokiem na górze:

Osowia Góra © mruczus509


Wracamy przez Głuchowo, tylko po to by zrobić ta magiczną setkę.

Malta

Czwartek, 29 kwietnia 2010 · Komentarze(0)
Po szkole, z Wachem i Gumisiem nad Maltę. Pierwszy wypad w tym składzie - dla mnie najlepszym ;)
Nie dogadałem się z Gumisiem na temat godziny zlotu. Mieliśmy się spotkać o 16, a on dopiero wyjeżdżał o tej godzinie więc nie czekałem z Wachem i ruszyłem już zrobić jedno kółeczko nad Maltą. Poczekaliśmy na niego koło źródełka i tam wymieniłem moją wodę w bidonie ze słodkiej cytrynowej na tą niezdrową zanieczyszczoną ;D

Zrobiliśmy około 5 lub 6 kółek. Pod koniec gdy kręcenie się w kółko stało się nudne potrenowaliśmy zjazdy i wjazdy.

Górka koło Malty © mruczus509


Mam nadzieję że niedługo oddam rower do przeglądu...

!@#$ wiatr!

Sobota, 17 kwietnia 2010 · Komentarze(0)
Pierwsza tak ,,duża" wycieczka od ostatniego czasu - oj było ciężko ;D

Przyjechał po mnie
Gumiś i razem pojechaliśmy na Franowo do rowerowego. Po załatwieniu wszystkich spraw jedziemy pod Cyklotur na Ptasią. Tam dojeżdża do nas Dawid. Kierujemy się do metropolii Głuchowo gdzie psy d... szczekają ;D Bez urazy ;)
Dołącza się do nas
Paweł i razem jedziemy do WPN. Najpierw nad jezioro Jarosławieckie ( przerwa ) i do sklepiku koło Graislerówki. Niestety był zamknięty...
Odłącza się od nas Dawid, ale za to dojeżdża Artur i razem jedziemy nad Góreckie i Kociołek. Powoli brakowało mi sił, nie wiem czy przez to że byłem cholernie głodny czy po prostu zły dzień.

Zjeżdżamy z Osowej Góry gdzie padł mój dzisiejszy rekord prędkości - 62.7 km/h.
Trafiliśmy pod jakiś sklepik, gdzie zjadłem drożdżówkę, loda i batona. Mieszanka wybuchowa bo po tym posiłku zaczął mnie boleć brzuch.
Wjeżdżamy na szlak nadwarciański na którym kompletnie złapał mnie kryzys.

Nadwarciański szlak rowerowy © mruczus509

Ten padnięty to ja ;P

Nadwarciański Szlak Rowerowy © mruczus509


Dojeżdżamy do Lubonia gdzie się rozdzielamy, ja jadę na działkę, Artur po swojego brata a reszta do domu.
Wycieczkę uważam za udaną, tylko gdyby nie ten wiatr...