Kiekrz
Piątek, 21 maja 2010
· Komentarze(0)
Wreszcie nie pada deszcz więc można poszaleć trochę na rowerku ;)
Koło 18 pojechałem po Wacha i razem ruszyliśmy przez Lasek Marceliński nad Rusałkę. Następnie nad Strzeszynek gdzie mała przerwa, bardzo krótka bo od cholery muszek latało.
W Kiekrzu kolejna przerwa na zdjęcia i sprawdzenie roweru bo coś mi zaczęło hałasować przy przerzutkach. Mam nadzieję że nic groźnego...
Wycieczka ok ;)
Koło 18 pojechałem po Wacha i razem ruszyliśmy przez Lasek Marceliński nad Rusałkę. Następnie nad Strzeszynek gdzie mała przerwa, bardzo krótka bo od cholery muszek latało.
W Kiekrzu kolejna przerwa na zdjęcia i sprawdzenie roweru bo coś mi zaczęło hałasować przy przerzutkach. Mam nadzieję że nic groźnego...
Wycieczka ok ;)