Poznańska Masakra Rowerowa
Piątek, 28 maja 2010
· Komentarze(0)
Rano pogoda była boska, koło 13 się zachmurzyło, a o 17 lunął deszcz. Miałem jechać z paroma znajomymi na masę. W końcu pojechałem sam. Ostry deszcz skutecznie ich odstraszył.
Po dojechaniu na Stary Rynek (lekko spóźniony) od razu wyszło słoneczko i przestało padać ;) Uczestników bardzo mało, ok 30.
Następnie dojechał Paweł i Mateusz i razem wróciliśmy na Górczyn.
Po dojechaniu na Stary Rynek (lekko spóźniony) od razu wyszło słoneczko i przestało padać ;) Uczestników bardzo mało, ok 30.
Następnie dojechał Paweł i Mateusz i razem wróciliśmy na Górczyn.