Wpisy archiwalne w kategorii

Z Gumisiem ;)

Dystans całkowity:2139.13 km (w terenie 373.50 km; 17.46%)
Czas w ruchu:95:01
Średnia prędkość:21.65 km/h
Maksymalna prędkość:62.70 km/h
Liczba aktywności:40
Średnio na aktywność:53.48 km i 2h 34m
Więcej statystyk

Noc świętojańska - nocna jazda.

Czwartek, 24 czerwca 2010 · Komentarze(4)
Nagła propozycja jazdy. Ja bardzo chętnie, ale mama nie bardzo się zgadza. W końcu ją namówiłem, z trudem, ale jednak ;)
Razem z
Gumisiem i Mateuszem ruszyliśmy do Głuchowa przez Więckowice i Konarzewo. U Gumisia zjadłem kolacje i wypiłem herbatę. Następnie dojechał Mateusz. Miał jeszcze dojechać Maciej, ale coś mu wypadło.
No to czas zaczynać. Wyjechaliśmy koło 23 i w piątkę (Ja, Mateusz x2, Gumiś i
Paweł) jedziemy do WPN-u.

Noc w lesie © mruczus509


Chwila przerwy, bo Paweł musiał zmienić dętkę. Niestety chwila przedłużyła się aż o 1h. Odebrał go tata.
Ja z Mateuszem i Gumisiem jedziemy dalej (drugi Mateusz pojechał z Pawłem).
W pewnym momencie z boku drogi wylatuje stado dzików. Więc naszą prawidłową reakcją była ucieczka.
Dojeżdżamy do Puszczykowa. Stamtąd główną drogą, która jest zupełnie pusta do Poznania, gdzie zajeżdżamy na stację benzynową. Kupiłem sobie Powerade, gdyby nie to to już bym dawno zasnął na rowerku ;P
Najpierw nad Maltę, potem katedra:

Katedra nocą © mruczus509


Następnie przez Plewiska do Głuchowa, gdzie nastaje świt. Zrobiło się również cholernie zimno
.

Świt © mruczus509


U Gumisia przespałem się niecałe 3 godzinki. Pobudka o 7.00 i jedziemy do Poznania. Szybko się umyłem i przebrałem i poszliśmy ze szkołą do kina. Wieczorkiem pograliśmy w piłkę.
Podsumowując: dzień pełen wrażeń ;)

Do Gumisia

Wtorek, 22 czerwca 2010 · Komentarze(0)
Koło 13 pojechałem do Gumisia. Trochę posiedzieliśmy, pogadaliśmy i razem już ruszyliśmy do Poznania. Gumiś do szkoły, a ja do domu.
Wieczorem miałem jechać z nim i jego kolegami nad j. chomęcickie ale niestety nie mogłem :( Za to pojechałem na działkę.

Malta

Poniedziałek, 14 czerwca 2010 · Komentarze(1)
Po szkole przyjechał po mnie Gumiś i razem pojechaliśmy nad Maltę. Pięć okrążeń, dwie przerwy, dobra średnia, parę terenowych podjazdów i ogólnie super towarzystwo! ;)

Nowa koszulka ;)

Sobota, 12 czerwca 2010 · Komentarze(0)
Od razu po szkole (odłożyłem tylko plecak) pojechałem z Gumisiem do Puszczykowa do sklepu z odzieżą rowerową Nowatex. Polecam ;]
Po zakupach do mojej ulubionej lodziarni w Puszczykowie.
Powrót greiserówką do Głuchowa.

Poznań - Gniezno - Poznań...

Sobota, 5 czerwca 2010 · Komentarze(7)
...Czyli rekord! ;)
Trasa pierwotnie była planowana tylko do Lednogóry, ale dzień przed zaproponowałem trochę dalszą wycieczkę - do Gniezna.
Umówiłem się z Wachem i Gumisiem pod moim blokiem o 6. Byli jak zwykle spóźnieniu. Na początek kierowaliśmy się na Biedrusko. Jedzie się świetnie, lekki chłodek, ale za to brak samochodów. I tam też przerwa. Następnie przejeżdżamy przez most i jedziemy do Murowanej Gośliny, gdzie odbijamy w prawo do Puszczy Zielonki.



Stawek © mruczus509


Szlakiem Pierścienia dojeżdżamy na działkę Wacha do Gorzkiego Pola. Zrobiliśmy sobie 1h przerwę ;)
Ale koniec dobrego i trzeba ruszać dalej. Jedziemy krajową 5 do Lednogóry i stamtąd pod Bramę III tysiąclecia na XIV spotkanie młodych.







Tu by się przydało powiększenie ;D

Lekko już zmęczeni jedziemy do Gniezna:




I tam znowu przerwa ;P




Zaczynamy powoli wracać. Po drodze robimy małe zakupy w jakimś sklepie. Znowu odwiedzamy działkę Wacha, gdzie zjadamy kiełbaski (dzięki ;D ).
Nad Maltą rozdzielamy się: Gumiś pojechał lekko szybszym tempem a ja z Wachem spokojnie do domu ;)
Dzięki za wspólny wyjazd ;)

WPN

Czwartek, 3 czerwca 2010 · Komentarze(1)
Z rana do Głuchowa. Udało mi się wykręcić niezły czas przejazdu - 25 minut ;D
Chwila przerwy i pojechałem z
Gumisiem pokręcić trochę w terenie po WPNie ;P
Najpierw na wieżę widokową w Szreniawie, next nad jezioro Jarosławieckie, gdzie mała przerwa. Potem w miarę szybkim tempem nad j. Góreckie, ale szybko stamtąd wracamy, bo zaczęło mnie brać uczulenie, czyli standardowo kichanie i swędzenie oczu.
Jedziemy szlakiem na Osowią Górę. Następnie drogą nr 431 jedziemy na szlak koło Dymaczewa. A tak ap ropo to nigdy nie jechałem tak zaje***tym singletrackiem! ;P
Powrót do Głuchowa i potem na działkę.

Bez szans...

Piątek, 14 maja 2010 · Komentarze(0)
Po szkole, pojechałem odwieźć z Wachem Gumisia do Skórzewa. Oni jechali na Kellysach a ja na starym czerwonym rowerku więc zostawałem trochę z tyłu ;D

Szkoła i coś tam

Środa, 5 maja 2010 · Komentarze(1)
Dziś do szkoły na dwie lekcje pojechałem Tequilą. Po lekcjach z Gumisiem do jego domu przez lasek marceliński.