Znowu przekonywałem się całe popołudnie bym wyszedł na rower i jak zwykle zakończyło się to sukcesem ;) Pojechałem nad Maltę szlakiem koło Warty. Dość dobrą średnią miałem około 29km/h ;P Po 2 okrążeniu usiadłem sobie na trawce na pewnym małym cyplu. Pięknie ;) W jedną stronę jechałem z wiatrem z prędkością około 30km/h a w drugą pod wiatr to tak max 25. Strasznie w ten dzień wiało. No cóż przynajmniej słoneczko dogrzewało ;)