Zaczynam jeździć do szkoły rowerem. Od kwietnia nie wykupuje już kom karty. Wiem że późno zaczynam ale lepiej późno niż wcale ;) Na działce wpadłem na pomysł jak mogę zmodernizować starą kolarzówkę dziadka, ale powiem więcej na ten temat później ;)
Od Gumisia do szkoły. Wreszcie Gumiś zrobił se rower, a tak naprawdę ja mu zrobiłem ;D Jadąc Grunwaldzką, na skrzyżowaniu jakiś taksówkarz minął mnie o mały włos nie zahaczając mojej kierownicy. Dosłownie 3 cm była przestrzeń między mną a ,,nim". Czasami lepiej jechać chodnikiem niż ruchliwą ulicą...