Jezioro Lusowskie
Sobota, 19 czerwca 2010
· Komentarze(0)
Kategoria 50 - 99km, We dwójkę, Ze zdjęciem
Planowany był dziś wyjazd do Wronek, ale mi jak i Gumisiowi się nie chciało... ;P
Pojechałem za to z Pendzlem nad j. lusowskie.
Kręcimy przez Skórzewo szlakiem czarnym, aż do Sierosława, gdzie Tomek wspomina czasy dzieciństwa na swojej dawnej działce ;)
Chwila przerwy, gdyż kompanowi zaczyna trzeć błotnik. Chwila roboty... i czas na zdjęcia ;)
Dalej do Lusowa gdzie wkraczamy na żółty szlak. Niestety jest on nie przejezdny dla rowerów.
Ale jakoś się przedostaliśmy. Wjechaliśmy na drogę, którą już kiedyś jechałem z Gumisiem. Chcieliśmy go odwiedzić, ale nie odbierał telefonu. Powrót przez Plewiska.
Pojechałem za to z Pendzlem nad j. lusowskie.
Kręcimy przez Skórzewo szlakiem czarnym, aż do Sierosława, gdzie Tomek wspomina czasy dzieciństwa na swojej dawnej działce ;)
Chwila przerwy, gdyż kompanowi zaczyna trzeć błotnik. Chwila roboty... i czas na zdjęcia ;)
Dalej do Lusowa gdzie wkraczamy na żółty szlak. Niestety jest on nie przejezdny dla rowerów.
Ale jakoś się przedostaliśmy. Wjechaliśmy na drogę, którą już kiedyś jechałem z Gumisiem. Chcieliśmy go odwiedzić, ale nie odbierał telefonu. Powrót przez Plewiska.