Wpisy archiwalne w kategorii

50 - 99km

Dystans całkowity:1645.68 km (w terenie 420.00 km; 25.52%)
Czas w ruchu:81:25
Średnia prędkość:20.21 km/h
Maksymalna prędkość:62.70 km/h
Liczba aktywności:25
Średnio na aktywność:65.83 km i 3h 15m
Więcej statystyk

Świnoujście 2009 - Karsibór (dzień 3)

Sobota, 8 sierpnia 2009 · Komentarze(0)
Mała wyprawa na wyspę Karsibór (mała wyspa koło świnoujścia)
Skierowaliśmy się na południe. Minęliśmy dzielnice Świnoujścia Ognicę.
Po drodze napotkaliśmy nietypowy most. Ma 340m długości i 4m szerokości. Panuje tam ruch wahadłowy.




Następnie cały czas prosto przez las. I dojechaliśmy na falochrony. Tam było tak pięknie! Spokój, cisza, dookoła woda i ptasie gówna dookoła ;P


Potem wylądowaliśmy na wyspie Zajęczę Łęgi.



Promem na drugą stronę, jeszcze trochę pedałowania i jesteśmy w domu ;)

WPN

Wtorek, 23 czerwca 2009 · Komentarze(0)
Po wczorajszej wycieczce do Kórnika postanowiłem z Gumisiem że pojedziemy z jego bratem Pawłem i jego kumplem do WPN.
Potem mała przerwa na lodziki. Tam towarzyszył nam taki mały kolega ;D

Inne foty:
Wielki korzenie! :P
Wszyscy w czwórkę:
Zamek na jeziorze Góreckim:

Poznań-Czapury-Kórnik-Radzewo-Mosina-?-Chomęcice-Głuchowo ;)

Poniedziałek, 22 czerwca 2009 · Komentarze(0)
Pobudka o 7.00, wyjazd o 7.30, kierunek Kórnik.
Droga fajna, z wiatrem w plecy. Pierwsza przerwa:most na Starołęce:

Następnie przez Czapury, Borówiec, obok jeziora Skrzyneckiego do Kórnika.
Ratusz w Kórniku:

Zamek w Kórniku:
Następnie fajna tabliczka ;P

Potem przerwa w Rogalinie. Próbowaliśmy poszukac dębów rogalińskich ale nie mogliśmy ich jakoś znaleźc ;D
Z Rogalina skierowaliśmy się na Mosinę. Tam czekała nas olbrzymi podjazd (ok.1km)
Ale było warto. Na górze był początek WPN:

Na mapie była pokazana jedna jedyna trasa prowadząca przez Park lecz przypadkowo z niej zboczyliśmy. Wyjechaliśmy w jakimś Kłościnku. Tam małe zakupy i spowrotem wróciliśmy do Parku. Znowu się ZGUBILIŚMY ;D Tak błądząc po WPN wjechaliśmy do Trzebawia i z tamtąd pojechaliśmy drogą na Szreniawe. Następnie zrobiliśmy sobie przerwę nad jeziorem Chomięcickim.
Z tamtąd droga do Głuchowa była straszna! Silny wiatr, pod górkę i my bez sił.

Dwa jeziora ;)

Czwartek, 11 czerwca 2009 · Komentarze(0)
Tego dnia postanowiłem że wpadnę do Gumisia. Tam wypiłem ciepłą herbatę i spojrzeliśmy na mape. Postanowiliśmy że pojedziemy nad jezioro Niepruszewskie. Jechało nam się dobrze, z wiatrem i trochę z górki ;P Na miejscu zrobiliśmy se przerwę. Stwierdziłem że jechało nam się za krótko i że trzeba by może jeszcze gdzieś pojechać. I tak jakoś wyszło że znaleźliśmy się w Lusowie ;D
Droga powrotna była o wiele trudniejsza: pod wiatr i pod górkę ;P U Gumisia nie czułem nóg, a musiałem jeszcze wrócić na działkę i do domu. Wprowadzam rower do domu i patrze na licznik i widzę równe 80km (80km i 80m ;P)
PS. Czas jest oszacowany ;)

Do Puszczykowa ;)

Niedziela, 7 czerwca 2009 · Komentarze(0)
Kategoria 50 - 99km
Poprzedniego dnia zaplanowałem że pojadę z tatą do Puszczykowa. Wyjechaliśmy koło 16 (akurat po deszczu ;P) Jechaliśmy Hetmańską do końca i na rondzie Starołęka skręciliśmy w ulice Starołęcką ;P Mijaliśmy Czapury, Wiórek, Sasinowo i Rogalinek w którym zrobiliśmy se malutką przerwę. Następnie skierowaliśmy się w prawo na Puszczykowo. Tam zatrzymaliśmy się na lodziki ;)
Tata chciał koniecznie zobaczyć jezioro Jarosławieckie i musieliśmy jechać przez błoto, dziury itp. Mimo to i tak tam nie dojechaliśmy, bo się zgubiliśmy :P
Wyjechaliśmy w Wirach. Z tamtąd kierowaliśmy się na Komoniki i z nich do Poznania.
Na tej wycieczce zgubiłem swoje rękawiczki ;(