Wpisy archiwalne w kategorii

50 - 99km

Dystans całkowity:1645.68 km (w terenie 420.00 km; 25.52%)
Czas w ruchu:81:25
Średnia prędkość:20.21 km/h
Maksymalna prędkość:62.70 km/h
Liczba aktywności:25
Średnio na aktywność:65.83 km i 3h 15m
Więcej statystyk

Malta

Czwartek, 29 kwietnia 2010 · Komentarze(0)
Po szkole, z Wachem i Gumisiem nad Maltę. Pierwszy wypad w tym składzie - dla mnie najlepszym ;)
Nie dogadałem się z Gumisiem na temat godziny zlotu. Mieliśmy się spotkać o 16, a on dopiero wyjeżdżał o tej godzinie więc nie czekałem z Wachem i ruszyłem już zrobić jedno kółeczko nad Maltą. Poczekaliśmy na niego koło źródełka i tam wymieniłem moją wodę w bidonie ze słodkiej cytrynowej na tą niezdrową zanieczyszczoną ;D

Zrobiliśmy około 5 lub 6 kółek. Pod koniec gdy kręcenie się w kółko stało się nudne potrenowaliśmy zjazdy i wjazdy.

Górka koło Malty © mruczus509


Mam nadzieję że niedługo oddam rower do przeglądu...

!@#$ wiatr!

Sobota, 17 kwietnia 2010 · Komentarze(0)
Pierwsza tak ,,duża" wycieczka od ostatniego czasu - oj było ciężko ;D

Przyjechał po mnie
Gumiś i razem pojechaliśmy na Franowo do rowerowego. Po załatwieniu wszystkich spraw jedziemy pod Cyklotur na Ptasią. Tam dojeżdża do nas Dawid. Kierujemy się do metropolii Głuchowo gdzie psy d... szczekają ;D Bez urazy ;)
Dołącza się do nas
Paweł i razem jedziemy do WPN. Najpierw nad jezioro Jarosławieckie ( przerwa ) i do sklepiku koło Graislerówki. Niestety był zamknięty...
Odłącza się od nas Dawid, ale za to dojeżdża Artur i razem jedziemy nad Góreckie i Kociołek. Powoli brakowało mi sił, nie wiem czy przez to że byłem cholernie głodny czy po prostu zły dzień.

Zjeżdżamy z Osowej Góry gdzie padł mój dzisiejszy rekord prędkości - 62.7 km/h.
Trafiliśmy pod jakiś sklepik, gdzie zjadłem drożdżówkę, loda i batona. Mieszanka wybuchowa bo po tym posiłku zaczął mnie boleć brzuch.
Wjeżdżamy na szlak nadwarciański na którym kompletnie złapał mnie kryzys.

Nadwarciański szlak rowerowy © mruczus509

Ten padnięty to ja ;P

Nadwarciański Szlak Rowerowy © mruczus509


Dojeżdżamy do Lubonia gdzie się rozdzielamy, ja jadę na działkę, Artur po swojego brata a reszta do domu.
Wycieczkę uważam za udaną, tylko gdyby nie ten wiatr...

J.Stęszewskie...

Poniedziałek, 5 kwietnia 2010 · Komentarze(0)
...czyli zrzucanie zbędnych kalorii po świętach ;)
Dom - Malta - Nowe Zoo - Parę stawów koło Malty - J. Stęszewskie - Powrót szlakiem bike maratonu - Malta - Katedra - Nadwarciański Szlak Rowerowy - Hetmańska - Dom

Wesołych Świąt!

Sobota, 3 kwietnia 2010 · Komentarze(1)
Umówiłem się z Pawłem i Mateuszem w Luboniu pod Ochotniczą Strażą Pożarną. Wystartowaliśmy Nadwarciańskim Szlakiem Rowerowy. Po 5 km jazdy Jarzynie poszedł łańcuch i musiał wracać z powrotem do domu. My pojechaliśmy dalej. Po drodze spotkaliśmy (jeszcze) wylew Warty. Niby niepozorna kałuża ale sięgała aż pod przerzutkę:

Paweł i jego rower ;) © mruczus509


Dalej kręcimy na Mosinę i co za tym idzie na Osowią Górę (tym razem terenem). Dojeżdżamy do jeziora Kociołek i kierujemy się na Szlak Pierścienia. Nim dojeżdżamy aż do Dopiewa po drodze robiąc 2 przerwy, jedna w Stęszewie, druga gdzieś w lesie. Żałuje, że nie wziąłem porządnego aparatu, bo były piękne tereny, które pięknie wyszły by na zdjęciach ;(
Robimy godzinną przerwę u Gumisia, Paweł jedzie mnie odprowadzić i koniec wycieczki ;)

Poznańska Masa Krytyczna

Piątek, 26 marca 2010 · Komentarze(2)
Pierwszy raz na Masie - wrażenia: SUPER!!! ;)
Przyjechał po mnie
Gumny i w raz z nim pojechaliśmy pod dom Mateusza, gdzie czekał Paweł, Tomek, Krajewski, i Artur.
Ruszyliśmy na Racławicką, bo chcieli kupić klocki hamulcowe. Następnie ja z Gumisiem i Mateuszem pojechaliśmy na kwiatową do Cyklotura. Następnie na Stary Rynek w celu wiadomo jakim. Trasa wiodła ulicami:
Stary Rynek - Wodna - Garbary - Wszystkich Świętych - Mostowa - Wielka - Szewska - Dominikańska - Garbary - Wodna – Plac Kolegiacki - Kozia - Plac Kolegiacki - Wodna - Garbary - Długa - Strzałowa - Rybaki - Kwiatowa - Łąkowa - Strzelecka - Kopernika - Łąkowa - Krakowska - Rybaki - Kwiatowa - Łąkowa - Krakowska - Karmelicka - Królowej Jadwigi - Al. Niepodległości - Powstańców Wielkopolskich - Kościuszki - Niezłomnych - Al. Niepodległości - Św. Marcin - Kościuszki - Taczaka - Ratajczaka - Al. Niepodegłości - Św. Marcin - Wieniawskiego - Fredry - Al. Niepodległości - Św. Marcin - Rondo Kaponiera (3 okrążenia) - Zwierzyniecka - Zeylanda - Bukowska - Kraszewskiego - Sienkiewicza - Asnyka - Słowackiego - Prusa - Sienkiewicza - Kochanowskiego - Słowackiego - Reja - Sienkiewicza - Mickiewicza - Zwierzyniecka - Kraszewskiego - Sienkiewicza - Asnyka - Słowackiego - Prusa - Żurawia - Poznańska - Mylna - Jeżycka - Kościelna - Wąska - Poznańska - Barzyńskiego - Norwida – Nad Bogdanką - Jeżycka - Kościelna - Wąska - Poznańska - Kochanowskiego - Dąbrowskiego - Roosevelta - Słowackiego - Mickiewicza - Poznańska - Libelta - Noskowskiego - Nowowiejskiego - Al. Niepodległości - Chopina - Noskowskiego - Libelta - Al. Niepodległości - Solna - Kościuszki - Nowowiejskiego - Działyńskich - Libelta - Pl. Cyryla Ratajskiego - Młyńska - Nowowiejskiego - 23 Lutego - Marcinkowskiego - Pl. Wolności - 3 Maja - 27 Grudnia - Kantaka - Św. Marcin - Al. Niepodległości - Libelta - Kościuszki - Fredry - Gwarna - Św. Marcin - Kościuszki - Taczaka - Garncarska - Św. Marcin - Ratajczaka - Krakowska - Półwiejska.
Zakończenie Masy, czyli standardowe podnoszenie rowerów ;)

Chwile pogadaliśmy i ruszyliśmy nad Maltę. Jedno kółeczko, pożegnanie z Mateuszem, Pawłem i Tomkiem i come back to home ;)

WPN zimą i wywrotka

Sobota, 6 marca 2010 · Komentarze(3)
Koło 11 pojechałem do Gumisia. Musieliśmy założyć rogi na kierownice i postanowić gdzie pojedziemy. Wypadło na Rogalin. Jechałem ja, Paweł, Gumiś i ich sąsiad Artur ;)
Dalej jedziemy do Lubonia po Jarzyne.
W drodze do naszego celu spotkaliśmy Tomka i jego kolegę. Oto słynne Dęby Rogalińskie:

Dęby rogalińskie © mruczus509


Następnie zjechaliśmy w dół i zobaczyliśmy miejsce do którego wylała Warta:


Warta wylała © mruczus509


I zdjęcie całej ekipy oprócz Pawła który robił zdjęcie :)


Cała wycieczkowa ekipa © mruczus509


Pedałujemy na Osową Górę w WPN. Jest ciężko podjechać, ale warto chociaż dla tego widoku:

Osowia Góra © mruczus509


Dalej jedziemy w stronę jeziora Góreckiego i tak... moja gleba. Nic dziwnego jak jechałem z prędkością 25 km/h, po śniegu i w dziurawym terenie. Ale wstałem, otrzepałem się i ruszyłem dalej. Na pocieszenie powiem, że nie tylko ja się wywaliłem ;)
Zdjęcie jeziorka Góreckiego:


jezioro Góreckie © mruczus509


Odłączył się od nas Jarzyna, który musiał wcześniej wracać do domu i Artur który prawdopodobnie chciał go odprowadzić. Mówię ,,prawdopodobnie" bo nic nam nie mówił, że z nim jedzie ;P
Dalej odłącza się Tomek, jego kolega i Paweł, który jedzie ich odprowadzić. Z Gumisiem sami wracamy do domu.
Ciepła herbatka, czekam aż się ściemni i ruszam. Chciałem wypróbować moją nową lampkę przednią Kellysa. Może jest i obszerna, ale daje po oczach nieźle ;)
Wracam sobie spokojnie Grunwaldzką ze średnią 19 km/h bo po co szybciej ;)
Wycieczkę uważam za bardzo udaną tylko gdyby nie strasznie odmrożone palce u rąk. Oby więcej takich peletonów 7 osobowych ;)

Najlepszy wynik w 2010 ;D

Sobota, 27 lutego 2010 · Komentarze(3)
Kategoria 50 - 99km, Samotnie
Rano nie chciało mi się jechać, może przez tą pogodę, ale potem zapaliło się słoneczko i ochoty wróciły ;)
Ruszyłem do Kórnika.
Miasto jakby wymarło, zero ludzi na ulicach - wszyscy w samochodach...
Teraz przeważa już zieleń na polach niż biel, ale to ponoć nie koniec zimy.

Bike Maraton (prawie)

Niedziela, 6 grudnia 2009 · Komentarze(0)
Wyruszyliśmy w małym peletonie 5 osobowym ( Mateusz, Mateusz, Mateusz, Paweł i ja ;P
Jechaliśmy trasą Maratonu, ale mam nadzieję, że zapisze się kiedyś na ten prawdziwy wyścig ;P
W pewnym momencie była górka, która miała tak około 40-50% nachylenia, musieliśmy z niej zjechać. Brzmi łagodnie, ale fakt, że była podziurawiona i cała obłocona to nie odbyło się bez wywrotek ;D
Po drodze było jeszcze wiele ciekawych sytuacji, np. mokro-gliniana droga w którą wpadłem jedną nogą ;)
Prawie przy końcu zrobiliśmy przerwę pod sklepem, gdzie zjadłem 2 Kit-Katy ;D

Bagna i stawy na trasie Bike Maratonu koło Poznania © Mrrruczek509

Jazda nocna ;D

Niedziela, 25 października 2009 · Komentarze(0)
Najpierw na działkę, potem do Gumisia pouczyć się matmy i w przerwie między nauką na rower. Było już ciemno... mimo to pojechaliśmy ;P Jechał z nami Paweł
Zrobiliśmy małe kółko: Głuchowo, Konarzewo, Dopiewo, Głuchowo. W ruch poszły nasze lampki.
Jeszcze trochę nauki i z powrotem do domu.

Świnoujście 2009 - Międzyzdroje (dzień 5)

Wtorek, 11 sierpnia 2009 · Komentarze(0)
Wyprawa do Międzyzdroi (lub Międzyzdrojów ;P )
Start koło 10 ;D I jedziemy szlakiem zielonym. Po drodze mijamy ,,Dzwon". Była to kiedyś latarnia, lecz teraz zrobili z niej punkt widokowy i strażnice.

Dzwon:



Drogą prosta, miejscami piaszczysta ale fajna :P Po drodze mijaliśmy paprocie mające około 2 metrów wysokości. W Międzyzdrojach zrobiliśmy pare fotek i zjedliśmy przedwczesny obiad. I tu znowu ryba :D
W restauracji się rozdzieliliśmy. Jedni pojechali się wylegiwać na plaże a reszta pojechała zobaczyć słynne Jezioro Turkusowe. Ja byłem w tej reszcie :P

Jezioro Turkusowe:



Z powrotem zahaczyliśmy na plaże. Trochę się wykąpałem ;P
Tą samą trasą którą pzyjechaliśmy to wróciliśmy. Miejscami robiąc przerwę na jagody.
I tu nagle w pewnym momencie tacie pękła dętka! Ola Boga! Co tu robić!? Na szczęście wuja miał łatki na dętkę. Gdyby nie wuja to nie wiem co byśmy zrobili ;P