Moje marzenie w większości zrealizowane! Dziś odebrałem zamówione 2 tygodnie temu koło to OK. Z opóźnieniem o tydzień, ale przynajmniej z rabatem ;) Tani interes to nie jest, ale zwróci się w kilku dniach jazdy ;)
Nie mogłem się dogadać z Pendzlemgdzie mamy jechać. W końcu na kompromis ruszyliśmy do lasku marcelińskiego. I tak tam nie dojechaliśmy bo mój towarzysz stwierdził iż zaraz będzie padać. Nie padało. On pojechał do domu, a ja nad Rusałkę. 3x kółka i przerwa na pomoście: