No więc tak... ;) Żeby nie jechać z mamą samochodem i nie stać w korkach wsiadłem na rower. Wypróbowałem moją nową kurtkę rowerową ;D Trochę fotek:
Po zapaleniu zniczy wybrałem się nad Rusałkę. Cały czas miałem stracha, bo nie wziąłem karty rowerowej, a co 200m stała policja i jakby mnie sprawdzała to by było źle ;D Parę fotek:
Ciekawe co by było gdyby ten pan zauważył że robię mu zdjęcie ;D
Od Gumisia do szkoły. Wreszcie Gumiś zrobił se rower, a tak naprawdę ja mu zrobiłem ;D Jadąc Grunwaldzką, na skrzyżowaniu jakiś taksówkarz minął mnie o mały włos nie zahaczając mojej kierownicy. Dosłownie 3 cm była przestrzeń między mną a ,,nim". Czasami lepiej jechać chodnikiem niż ruchliwą ulicą...
Do pracy jechałem pod wiatr z myślą, że jak będę wracać do będę jechał z wiatrem, a tu dupa, wiatr się zmienił i nie było wymarzonego ,,z wiatrem" ;( Potem na działce pod wiatr i spowrotem do domu też pod wiatr. Jednym słowem all time wmordowind.
Zdążyłem ;D Co robić w domu jeśli babcia zajęła Ci kompa, lekcje już odrobiłeś a w telewizji nie ma nic ciekawego? Iść na rower ;D
Wyjechałem o jedenastej z minutami. Na początku miałem jechać do Kórnika, ale stwierdziłem że pojadę gdzieś indziej - do Więckowic ;D (koło Niepruszewu lub Buku). Pedałowałem przez małą wioskę Gumisia Głuchowo, Gołuski, Palędzie, Dopiewiec, Dopiewo, Fiałkowo i do Więckowic. Tam cofnąłem się się do skrzyżowania na Zborowo. Chciałem jechać nad j. Niepruszewskie, ale nie miałem czasu i zrobiłem tylko zdjęcie traktora ;P
Wróciłem tą samą drogą tylko że pojechałem przez Plewiska, a nie Głuchowo.
Tym razem nie na działkę tylko do Gumisia. Jadąc do niego o mały włos bym się wywalił. Pedałując drogą między Auchanem, a Głuchowem obok drogi jest nagły spad (gdzieś około 15 cm ;P ). I gdy zauważyłem że za mną jedzie szeroki tir to zsunąłem się badziej na prawą stronę i nagły podmuch wiatru zepchnął mnie w ten spad, ale na szczeście utrzymałem równowage i nie wywróciłem się, bo jak bym leżał to by było źle...
Wycieczka do sklepu rowerowego w Suchym Lesie. Sklep nazywa się ,,2 Koła". Gumiś chciał zobaczyć rower który ma zamiar kupić, ja chciałem kupić piórnik pod siodełko (jak to powiedział sprzedawaca ,,torebka") a żeby było raźniej wzięliśmy Szczepańskiego ;D Oczywiście kupiłem sobie ten piórnik ;) Tak wygląda teraz mój rower:
Następnie przerwa pod Biedronką ;D
Godzine tego jednego sklepu szukaliśmy ;D Trasa: Palacza-Kasztelanów-Kasztelańska-Senatorska-Swobody-Piękna-Botaniczna-Wojska Polskiego-Golęcińska-Literacka-Biskupińska-Sucholaska-?-Szkolna (2 Koła)